Planer dla Mam, planer czasu, planer czasu dla Mam, kalendarz dla Mam, zarządzanie czasem dla mam, zarządzanie czasem, planowanie dla mam, mama ma czas

„Czy mogą mnie zwolnić?” – poznaj prawa Mamy wracającej do pracy

Jakie prawa posiada Mama wracająca do pracy po urlopie macierzyńskim, rodzicielskim czy wychowawczym? Czy możemy obawiać się zwolnienia, degradacji lub niższego wynagrodzenia? Oto kolejny z cyklu artykułów “Jestem Mamą, wracam do pracy”, tym razem na pytania związane z kwestiami prawnymi odpowiada Małgorzata Pilarz-Herzyk, prawniczka, autorka ebooków dla Mam, blogerka, znana w sieci jako Mama Prawniczka. 

Serię “Jestem Mamą, wracam do pracy” realizuję z ekspertami z różnych dziedzin przy okazji mojego powrotu do pracy. Kwestie prawne powrotu do aktywności zawodowej po przerwie nurtują wiele Mam, sama otrzymuję od Was pytania w tym temacie na Facebooku i grupach Mamy Manager. Postanowiłam zadać Wasze (i moje) pytania ekspertce w dziedzinie prawa, Mamie, która na prawie Mam zna się jak mało kto. Mam nadzieję, że to kompendium wiedzy sprawi, że wiele z Mam pozna swoje prawa i będzie wiedziała jak ich użyć. 

Czy pracodawca może zwolnić Mamę przebywającą na urlopie macierzyńskim/ wychowawczym? (uściślę tylko, że na potrzeby artykułu przyjmujemy, że urlop macierzyński dotyczy tutaj też urlopu rodzicielskiego).

Urlop macierzyński, rodzicielski, wychowawczy to bardzo szczególny czas w życiu zawodowym kobiety, gdzie prawo daje jej pełną ochronę przed zwolnieniem. Podobnie sytuacja ma się przez cały okres ciąży. Tutaj ustawodawca zadbał o to, aby przyszłe mamy i te na początku drogi macierzyństwa, mogły spać spokojnie.

Kurs Praca zdalna - techniki i narzędzia

Wyłączeniem od tej zasady są właściwie dwa przypadki. 

  • Pierwsze to zwolnienie z przyczyn zawinionych przez pracownika, czyli tzw. zwolnienie dyscyplinarne. 
  • Drugi przypadek to upadłość/likwidacja pracodawcy (nie mówimy tutaj o likwidacji stanowiska, a o likwidacji całej firmy). W tym przypadku nawet pomimo utraty zatrudnienia, mama pozostaje zabezpieczona do końca pobierania zasiłku za urlop macierzyński/rodzicielski, gdyż płacenie go, przejmie ZUS.

Oczywiście taka najpełniejsza ochrona przypada mamom, zatrudnionym na umowę o pracę na czas nieokreślony. Trzeba pamiętać o mamach, które mają umowy na czas określony, kończące się przed porodem. Tutaj znowu zadbano o nas, ponieważ jeśli umowa dobiega końca powyżej 12 tc, automatycznie przedłuża się ona do dnia porodu, dając uprawnienie do zasiłku macierzyńskiego za 52 tygodnie (czyli tak, jakbyśmy kontynuowały zatrudnienie). Natomiast jeśli umowa dobiega końca w trakcie trwania któregoś z urlopów, nie mówimy już o obowiązku jej przedłużenia – w grę wchodzą tylko nasze wspólne ustalenia z pracodawcą. Jeśli umowa nie zostanie przedłużona, na szczęście mama nie pozostaje z dnia na dzień z niczym, ponieważ nie wygasa wraz z nią prawo do dalszego pobierania zasiłku (do pełnych 52 tygodni). 

Dodatkowo warto pamiętać, że urlop wychowawczy jest uprawnieniem, które trwa tak długo jak umowa. Zakończy się on zawsze z ostatnim jej dniem.

Planer dla Mam, planer czasu, planer czasu dla Mam, kalendarz dla Mam

Czy Mama wracająca do pracy musi wrócić na swoje stanowisko? Jak to wygląda od strony pracodawcy? 

Generalną zasadą jest, że z przyczyn np. organizacyjnych (bo przecież rzeczywiście przez te miesiące naszej nieobecności coś w firmie mogło się zmienić i nie odbieram takiej możliwości pracodawcom), wracająca mama może zostać przeniesiona na inne stanowisko pracy. Musi ono jednak być adekwatne do kompetencji pracownicy, jak również musi zapewniać takie samo wynagrodzenie, jak poprzednie stanowisko. To powinno ograniczyć jakąkolwiek opcję degradowania mam na niższe stanowiska (choć z praktyki musze przyznać, że naprawdę spotykam się z przeróżnymi sytuacjami). 

Oczywiście, dodatkowo pozostaje tak lubiana przez pracodawców likwidacja stanowiska pracy. O ile w ciąży czy w czasie urlopów, nie może ona być przyczyną wypowiedzenia, to gdy ktoś nie chce powrotu pracownika, pojawia się chyba na każdym dokumencie wypowiedzenia. I tutaj byłaby ona rzeczywiście możliwa, ale pod warunkiem, że jest to rzeczywista likwidacja stanowiska. Czasami zdarza się, że firma przeszła na tyle dużą reorganizację, że pewne stanowiska po prostu przestały istnieć. Niestety większość z tych likwidacji są likwidacjami pozornymi, bo nasze obowiązki zostały rozdzielone pomiędzy innych pracowników lub ktoś nas zastępujący, zostaje przy naszym biurku, ale z inną nazwą stanowiska. To jest ten przykład, który jak najbardziej znowu jest przyczyną do walczenia o swoje prawa w sądzie.

Jedno z najnowszych orzeczeń z poprzedniego roku wskazuje, iż zmiana stanowiska pracy jest możliwa dopiero w sytuacji, w której obecne zostało zlikwidowane. Żadna inna sytuacja, nie powinna być przyczyną do zmiany stanowiska, a likwidacja nie daje pracodawcy prawa do wypowiedzenia tuż po powrocie do pracy. Sama jestem ciekawa, czy kolejne orzeczenia pójdą w stronę tak szerokiej ochrony praw mam, wracających do pracy, ale mocno trzymam za to kciuki.

Pamiętajmy też o czymś, o czym mało kto mówi, że wszystkie te uprawnienia będą dotyczyły również taty, jeśli ten zdecydował się na korzystanie z któregokolwiek z urlopów, związanych z rodzicielstwem.

Czy Mama może zostać zwolniona np. jeden dzień po powrocie do pracy?

Niestety powrót do pracy (po wszystkich urlopach, związanych z rodzicielstwem) nie został już tak szczegółowo unormowany przepisami, jak sytuacja w ciąży i w czasie urlopów. Owszem, prawo mówi o konieczności dopuszczenia mamy wracającej do pracy, ale nikt nie uszczegółowił, co owo „dopuszczenie” oznacza. Ja wciąż spotykam takich pracodawców, którzy uważają, że mamę należy wpuścić do biura, pozwolić jej podpisać listę obecności i w drodze do biurka można już za nią biec z wypowiedzeniem. Moim zdaniem jest to nadużycie i takie sytuacje jasno wskazują na dyskryminację kobiet. Dlatego tutaj zachęcam mamy do walczenia o swoje prawa, w pierwszej kolejności wspólnie z prawnikiem (moje doświadczenie wskazuje, że na szczęście taka rozmowa z kimś, kto uświadomi drugiej stronie jak sytuacja rzeczywiście wygląda bardzo wiele zmienia) lub dalej w sądzie. Sądy na szczęście dostrzegają coraz bardziej jak duży jest problem powrotów mam, a tak naprawdę uniemożliwiania nam tych powrotów i zabezpieczają nasze interesy.

Jakie najważniejsze prawa mają Mamy wracające do pracy ?

Najpopularniejszym chyba uprawnieniem, z którego mamy chętnie korzystają są przerwy na karmienie piersią.Kobieta ma prawo do skorzystania z dwóch 30 minutowych przerw – jeśli pracuje co najmniej 6h, albo jednej 30 minutowej – jeśli pracuje pomiędzy 4-6h (przy założeniu karmienia jednego dziecka). Przerwy te można łączyć w jedną i wykorzystać według swoich preferencji, tzn. na koniec dnia pracy, rano, w ciągu dnia, nakarmić dziecko w miejscu pracy, odciągnąć pokarm laktatorem itp. Problem przerw to zaświadczenie o karmieniu piersią, którego dość często wymagają pracodawcy, z którym ja absolutnie się nie zgadzam. Nie istnieje bowiem rzetelne badanie, które pozwala lekarzowi na stwierdzenie, że kobieta jest w procesie laktacji, a co więcej rzeczywiście karmi dziecko. Dlatego przerwy powinny być udzielane na wniosek i oświadczenie mamy, bez zbędnego utrudniania formalności, przez konieczność donoszenia zaświadczeń. 

Przerwa nie jest limitowana wiekiem dziecka, choć ja zawsze podkreślam, że zachęcam tutaj po prostu do rozsądku i znalezienia sensownego momentu na poinformowanie pracodawcy o zakończeniu karmienia (mnie też ciężko uwierzyć w karmienie siedmiolatka… :))

Na koniec ważna rzecz do zapamiętania. Korzystanie z przerwy nie obniża wymiaru czasu pracy, co w praktyce oznacza, że pracujemy o godzinę krócej, ale wynagrodzenie, uprawnienia urlopowe przysługują nam według pełnego etatu.

Drugie uprawnienie warte uwagi, o którym wie bardzo mało mam (ale dla pocieszenia ta instytucja nie jest też znana pracodawcom), to obniżenie wymiaru czasu pracy. Tak długo, jak trwa uprawnienie do urlopu wychowawczego, mama może obniżyć swój etat do wymiaru nie mniejszego, niż 1/2. Tutaj w przeciwieństwie do powyżej opisanych przerw, zmniejszony etat przełoży się na wynagrodzenie i urlop. Bardzo ważną cechą obniżenia etatu jest możliwość elastycznego układania na nowo życia prywatnego i życia zawodowego, bo pracodawca wnioskami jest związany, a to my decydujemy ile i na jakie okresy czasy tych wniosków złożymy. Dodatkowo przez pierwsze 12 miesięcy pracy w obniżonym wymiarze, podlegamy znowu ochronie przed zwolnieniem. Najczęściej więc kobiety sięgają po to prawo nie dla celów układania nowych relacji na linii mama-pracownik, a po to, by świadomie zablokować możliwość wypowiedzenia umowy tuż po powrocie do pracy. Szkoda, że niestety musimy dość często mierzyć się z takim właśnie wyścigiem do biurka: obniżenie etatu czy wypowiedzenie, kto pierwszy?

Warto pamiętać również o uprawnieniach związanych z czasem pracy, które przysługują rodzicowi, wychowującemu dziecko do 4 roku życia. Bez zgody pracownika nie można bowiem zlecić pracy w godzinach nadliczbowych, w godzinach nocnych oraz w delegacji.

Kolejne uprawnienie to dodatkowe 2 dni urlopu na dziecko, tzw. opieka, która przysługuje do czasu osiągnięcia przez dziecko 14 roku życia (liczba dni wolnych nie będzie powiększała się wraz z liczbą dzieci). Mama może skorzystać z tych dni niezależnie od tego czy dziecko jest zdrowe, czy chore.

Od momentu powrotu do pracy, mamie przysługuje również zasiłek opiekuńczy w wymiarze 60 dni na dziecko chore do 14 roku życia lub na dziecko zdrowe do ukończenia przez nie 8 roku życia (jednak tutaj dotyczy to wyjątkowych sytuacji jak poród, czy nieprzewidziane zamknięcie szkoły.

Czy istnieje opcja, aby Mama wracająca do pracy otrzymała niższe wynagrodzenie jeśli wraca na taki sam wymiar godzin jak przed ciążą?

Zasadą jest, iż po urlopach macierzyńskim i rodzicielskim mama nie może otrzymać niższego wynagrodzenia. Co więcej powinny zostać uwzględnione podwyżki, którym by podlegała, gdyby nie korzystała z urlopu. Tak więc jeśli np. co roku w danym dziale mamy do czynienia z podwyżką dla każdego pracownika, w określonej wysokości, mamie wracającej do pracy ona również przysługuje (oczywiście po powrocie, a nie zmienia ona wysokości zasiłku macierzyńskiego w trakcie jego pobierania).

Nieco inaczej wygląda sytuacja powrotu z urlopu wychowawczego, ponieważ tutaj mama powinna wrócić, utrzymując swoje wynagrodzenie sprzed tego urlopu i nie musi ona zostać objęta podwyżkami, które miały miejsce w czasie jej nieobecności.

Czy pracodawca może odmówić Mamie wykorzystania zaległego urlopu?

Generalnie rzeczywiście nasz urlop wypoczynkowy jest w pewnym zakresie w rękach pracodawcy, gdyż każdorazowo musi on zgodzić się na określony termin, jak również w uzasadnionej sytuacji może nas z urlopu odwołać. W czasie okresu wypowiedzenia może nas zaś niejako do urlopu zmusić, udzielając go nawet nie na życzenie pracownika.

Inaczej wygląda jednak sytuacja, gdy mama wracająca po urlopach, związanych z rodzicielstwem, wnioskuje o skorzystanie z urlopu wypoczynkowego, bezpośrednio po urlopie, z którego wraca (między urlopami nie może więc być przerwy).Tutaj pracodawca będzie związany takim wnioskiem. Co więcej mama ma prawo w ten sposób wykorzystać cały urlop zaległy oraz pełny urlop bieżący za rok powrotu (urlop nabywamy z dniem 1 stycznia w całym wymiarze z góry). 

Tylko w przypadku urlopu wychowawczego, który trwał już 1 stycznia, urlop naliczy się proporcjonalnie od dnia powrotu.

Czy jeśli pracodawca nie daje możliwości powrotu do pracy Mamie, która chce wrócić to czy może ona wystąpić na drogę prawną i dociekać swoich praw? Co może zyskać taka kobieta?

Wspomniałam już o tym krótko wyżej. W pierwszej kolejności zachęcam zawsze do konsultacji z prawnikiem. Zdaję sobie sprawę, że wiedząc, że nie chcą nas już w miejscu pracy, taki powrót często dla nas też nie jest najlepszym rozwiązaniem. Pamiętajmy jednak, że zanim podpiszemy porozumienie stron (częsta praktyka pracodawców), warto negocjować warunki, na których zdecydujemy się odejść. Podpisanie wszystkiego, co podłoży nam pracodawca, to najgorsze rozwiązanie. Pomoc prawnika, który uświadomi mamie jej prawa lub nawet będzie towarzyszył w czasie takich negocjacji, jest naprawdę bardzo pomocna i bardzo często, bardzo dużo zmienia w ostatecznym brzmieniu porozumienia.

Jeśli mama chce zawalczyć o swoje prawa w sądzie, ma do tego pełne prawo i trzymam za takie mamy zawsze kciuki. Tutaj drogą jest odszkodowanie za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę lub przywrócenie do pracy. O szczegółach obu rozwiązań, polecam już jednak indywidualne rozmowy z prawnikami.

Dziękuję Marzenie za wyczerpujące odpowiedzi i poświęcony czas. Zajrzyjcie koniecznie na jej bloga Mamaprawniczka.pl, na którym znajdziecie same merytoryczne i wartościowe treści, a także ebooki dla Mam, które wracają do pracy po przerwie. 

____

Na pytania odpowiadała 

Marzena Pilarz-Herzyk, MamaPrawniczka.pl

Jestem mamą synów Oskara, Oliwiera (i niedługo Olafa), żoną jednego męża. Prawniczką z zawodu. Artystką z zamiłowania. Wzrusza mnie, gdy syn obejmuje mnie małymi rączkami, mówiąc: „kocham Cię dużooo”.  

Z awansem na najważniejsze stanowisko Mama, powstał autorski blog MamaPrawniczka.pl, który dzisiaj jest wsparciem dla tysięcy Kobiet (i nie tylko).

Zawodowo przez kilka lat związana byłam z zarządzaniem przedsiębiorstwami, procedurami prawnymi i finansowymi. Gdy awansowałam na stanowisko Mama, wraz z raczkowaniem Dziecka, zaczął raczkować pomysł na bloga prawniczego – przede wszystkim dla Kobiet, Mam, Rodziców. Tak w 2016 roku rozpoczęłam przygodę z blogiem MamaPrawniczka.pl 

Swoją pasją do prawa postanowiłam podzielić się z innymi, a jednocześnie wspierać ich w poszukiwaniu drogi wśród zawiłości przepisów prawnych. Blog powstał z potrzeby odpowiedzi na pytania o ten bardzo szczególny czas, jakim jest macierzyństwo. Moją misją jest budowanie świadomości praw, bo z prawem warto się przyjaźnić. Często to nie brak praw, a brak wiedzy o nich, stawia nas w trudnej pozycji. Mam takie marzenie, aby w swojej wyprawce, każda przyszła mama miała obowiązkowy punkt: prawa mamy.

Od 2016 działa MamaPrawniczka.pl 

Dzisiaj, to nie tylko moim zdaniem, wyjątkowe miejsce w sieci, ale też projekt, na który składają się autorskie warsztaty oraz konsultacje indywidualne. Tutaj również wsparcie pro bono, znajdują rodzice w najtrudniejszych dla siebie chwilach, po stracie dziecka.

3 komentarze

  • Owca

    Wielu „szefów” czy tam innych pożal się Boże prezesów nie rozumie, lub ma gdzieś nasze podstawowe prawa. A potem walcz kobieto o swoje… często to jak walka z wiatrakami. Niestety…

  • Aneta

    Tylko co w sytuacji kiedy po powrocie z urlopu macierzyńskiego dostajemy informację, że naszego zespołu a tym samym stanowiska pracy już nie ma? Pracodawca istnieje, jednostka organizacyjna również – firma przeszła restrukturyzację, odbyły się zwolnienia w tym również grupowe. Dowiedziałam się że jeśli nie zrekrutuję się do nowych struktur w mojej jednostce lub w innej jednostce w ramach firmy zostanę zwolniona po powrocie z urlopu wypoczynkowego ☹️
    Czy takie podejście jest zgodne z kodekse pracy?

Skomentuj Aneta Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.