
Smoothie czy odkurzacz? Dylematy młodych rodziców
Jak przeżyć pierwsze tygodnie z dzieckiem, kiedy świat wymaga od ciebie życia perfekcyjnego rodem z Instagrama? Oto kilka rad, które pomogą Ci nie zwariować (mamy przynajmniej taką nadzieję).
Posprzątane mieszkanie, dwudaniowy obiad ugotowany, pani domu ładnie ubrana, uczesana i pomalowana, bo jakże inaczej, a dziecię – wiadomo, gotowe do fotek na Instagramie 24/7! Czy tylko ja mam wrażenie, że taki obraz rodziny kształtowany jest w social media? Oczekiwania jednak nijak mają się do rzeczywistości świeżo upieczonych rodziców, co często wpływa nie tylko na złe samopoczucie, czy też pogłębienie baby blues, a wręcz na stałe obniża samoocenę matki, która nie może zmierzyć się z obrazem “matki polki”.
Priorytety
Co zatem zrobić, aby nie zwariować, a jednocześnie “jakoś” funkcjonować? Wszystko w dużej mierze zależy przede wszystkim od noworodka. Są dzieci, które śpią w nocy w małymi przerwami na jedzenie, a są takie, które drą się wniebogłosy przez kilka godzin z rzędu, przez np. męczące kolki. To samo jest w dzień. Ważne, aby postawić sobie cel, poza opieką nad dzieckiem, i tutaj w przeciwieństwie do pracy, cele nie powinny być raczej zbyt ambitne. Pierwszy miesiąc z dzieckiem w domu to przede wszystkim nauka siebie nawzajem, ale i ciągle zmiany, bo dziecko rozwija się i zmienia każdego dnia. Celem dla was może być zatem prysznic, zjedzenie 3 posiłków czy umycie zębów. Dla Pań kamikaze, bardziej ambitnie – makijaż czy wyprostowanie włosów. Nie musicie się jednak przejmować – jeśli się to nie uda, na Instagramie właśnie po to stworzono filtry z gotowym makijażem.
Pomoc?
Jeśli serio nie dajecie rady, zadzwoń po pomoc. Mama, teściowa, siostra, tata, koleżanka, niania czy pomoc domowa? Może w twoim otoczeniu jest ktoś, kto może wam pomoc? Jeśli nie to zawsze za tą pomoc możesz zapłacić My pierwszy miesiąc z dzieckiem postanowiliśmy przejść sami, aby odnaleźć się w nowej sytuacji i poznać potrzeby naszego maluszka. Zamówiliśmy jednak dietę pudełkową, bo na takie luksusy jak przygotowanie jedzenia, zwyczajnie nie starczało czasu. Samodzielne przeżycie pierwszych tygodni to rozwiązanie dla ludzi o mocnych nerwach i przede wszystkim dla tych, którym bałagan absolutnie nie przeszkadza.
Smoothie czy odkurzacz?
Kiedy nadchodzi wymarzony moment i dziecię postanawia pospać w dzień przez kilka chwil, powstaje dylemat co zrobić z wolnym czasie. Zadziwiające jak szybko można zapomnieć co było przed (BC – before child) i co właściwie robiliśmy w ciągu dnia poza pracą. Pamiętajcie, że wybór zawsze należy do was. Zastanów się czy wolisz zjeść coś zdrowego i przygotować np. smoothie, czy w tym czasie chwycić za odkurzać i tak spędzić kilka minut “wolnego”. Zrób coś dla siebie, chyba, że sprzątanie sprawia ci radość to wtedy no problem
Trudne wybory
Nie wiem jak u was, ale nam na szkole rodzenia raczej wpajano poglądy, anty butelkowe i anty smoczkowe, bo zaburzają odruch ssania u noworodka. Przez pierwsze 48h sama uważałam, że dzieciątko nie potrzebuje smoczka. Szybko zmieniłam zdanie i od trzeciej doby życia stosujemy zarówno smoczek jak i butelki i wiecie co? Nasze dziecko jest wtedy spokojne, łatwiej zasypia, nie wisi na cycu 24/7, a jeśli chodzi o odruch ssania – nic się z nim nie stało
Jeśli nadal zastanawiasz się jak przeżyć pierwszy miesiąc z noworodkiem to z naszej strony polecamy:
- Spanie wtedy, kiedy dziecko śpi.
- Zamówienie cateringu pudełkowego lub obiadów na dowóz.
- Smoczek.
- Kokon niemowlęcy.
- Dużo luzu, cierpliwości i miłości.
Dajcie znać co u Was się sprawdza i jaki był Wasz sposób na przetrwanie? Jak radzicie sobie teraz?